WSTECZ
POPRZEDNI
NASTĘPNY 
ODCINEK
7
11/30/2023

Planujesz budowę aplikacji? TA metoda pomoże Ci odnieść sukces.

W tym odcinku Just No-Code przyjrzymy się ważnemu krokowi w procesie tworzenia aplikacji: walidacji pomysłów. Opowiemy o różnych metodach, które mogą pomóc Ci ocenić potencjał Twojego pomysłu na aplikację.

Agenda

00:00 - Start
00:30 - Wstęp
01:40 - Dlaczego weryfikacja jest ważna?
08:27 - Proces weryfikacji
20:09 - Przemyślenia
31:07 - Lektury
34:03 - Podsumowanie

UKRYJ TRANSKRYPT

Cześć, Z tej strony Kamil Tarczyński. Witam Was w kolejnym odcinku naszego podcastu JUST NO-CODE. W dzisiejszym odcinku będziemy rozmawiali o tym jak weryfikować pomysły na wdrażanie nowych rozwiązań do organizacji lub wypuszczaniu nowych produktów na rynek. Mogłoby się wydawać, że dwa te tematy nie są ze sobą do końca powiązane, ponieważ trochę czym innym jest wypuszczanie oczywiście produktu na rynek, nowej aplikacji czy czegoś, co ma pomóc użytkownikom, a czym innym jest wdrażanie jakiegoś rozwiązania do firm, gdzie już użytkowników znamy, możemy zapytać o ich opinie. I oczywiście jak te dwa procesy trochę między sobą się różnią, to nadal fundamentalnie mają one rozwiązywać pewne problemy. Mają pomagać użytkownikom w rozwiązaniu pewnych problemów, tak aby tych problemów się pozbyć, żeby zwiększyć produktywność czy żeby pomóc w jakiś innych obszarach, żeby te projekty się udały. Musimy nasze pomysły zweryfikować. Musimy w jakiś sposób sprawdzić, czy w ogóle to, o czym myślimy ma jakiekolwiek, ma jakąkolwiek rację bytu i czy w ogóle będzie odpowiedzią, realną odpowiedzią i realną pomocą na rozwiązanie tego danego problemu. Dlaczego weryfikacja jest tak ważna?

Zacznijmy od tego. Weryfikacja jest istotna z tego względu, że oczywiście jeżeli pomysł na wdrożenie nowego produktu czy nowego rozwiązania do organizacji, jakkolwiek na początku zweryfikujemy, to oczywistym jest, że w jakimkolwiek stopniu redukujemy ryzyko porażki. Redukcja ryzyka porażki ciągnie za sobą inne konsekwencje. Może nie jest to najlepsze słowo, ale ciągnie za sobą inne benefity. Przy wdrażaniu tego typu rozwiązań, oczywiście jeżeli chcemy redukować ryzyko porażki czy niepowodzenia jakiegoś produktu, no to powinniśmy trochę czasu na weryfikację pomysłu poświęcić. W dalszej części podcastu będziemy mówili właśnie o tym, jak de facto możemy ten pomysł zweryfikować. Natomiast teraz mówimy o samych benefitów płynących z samej weryfikacji. Więc po pierwsze oczywiście jest to redukcja ryzyka. Jeżeli redukujemy ryzyko, no to co za tym idzie, oczywiście też redukujemy ryzyko strat finansowych czy strat finansowych. To jest bardzo istotne z punktu widzenia obecnych czasów, ale nie tylko, bo oczywiście wiemy, że obecne czasy są bardzo niepewne, jeżeli chodzi o wydatkowanie czy budżetowanie środków, jakimi dysponujemy lub też w przypadku startupów pozyskanie funduszy może być trudne. Jeżeli rzeczywiście nie udowodnimy, że ten nasz pomysł ma jakikolwiek, jakąkolwiek rację bytu.

Oczywiście w przypadku startupów jest to troszkę inny scenariusz, bo jeżeli chcemy pozyskać środki, to mając już bazę klientów, mając już jakiś działający produkt, który został już jakoś wstępnie zweryfikowany, będzie nam te środki pozyskać dużo, dużo łatwiej. W przypadku firm natomiast w momencie, kiedy produkt wdrażamy do własnej organizacji, to też łatwiej nam zweryfikować ten pomysł, ponieważ mamy użytkowników, z którymi możemy bezpośrednio porozmawiać. Mamy też jakąś historię tego, jak nasza firma funkcjonuje, czego potrzebują nasi użytkownicy. Więc tutaj to sterowanie tych pomysłów czy tych projektów może pójść zupełnie inaczej, wyglądać zupełnie inaczej. Natomiast w przypadku startupów, w momencie, kiedy chcemy weryfikować jakiś pomysł, bardzo ciekawym aspektem jest to, że już na samym sama weryfikacja może przynieść nam pewną bazę klientów. No bo z kim innym, jak nie z potencjalnymi klientami? Będziemy zweryfikowali nasz pomysł, więc de facto redukując ryzyko, weryfikując sens pomysłu, budujemy przy okazji sobie bazę użytkowników, w przypadku oczywiście startupów. Następną następnym takim aspektem, o którym warto powiedzieć dlaczego warto w ogóle robić te rzeczy, nie jest to, że oczywiście ograniczamy koszty i dlaczego ograniczamy koszty i czym się różni de facto ograniczanie kosztów od minimalizowania ryzyka poniesienia jakiś kosztów.

Jeżeli nie zrobimy nic, to nic nie wydamy. To jest oczywista oczywistość. Więc w momencie, kiedy zweryfikujemy, że nasz pomysł nie ma sensu, no to po prostu redukujemy ryzyko straty pieniędzy, które chcemy w dany pomysł zainwestować. Natomiast czym innym jest obniżanie kosztów. Zauważcie proszę jedną rzecz, że bardzo często niestety w momencie, w którym wpadniemy na jakiś pomysł, chcemy jakiś pomysł realizować, bo wydaje nam się świetnym rozwiązaniem, się po prostu zmieni i wywróci cały rynek do góry nogami, to bardzo często łapiemy się w taką pułapkę. Nawet nie wywróci cały rynek do góry nogami. Ale że zmieni mega oblicze naszej firmy, to bardzo często łapiemy się w taką pułapkę, że chcemy od razu zbudować wielki produkt, wielki produkt, który już pokryje wszelkie funkcjonalności, wszelkie potrzeby czy to naszej firmy czy naszych klientów. Oczami wyobraźni widzimy te wielkie produkty, które zarabiają miliony dolarów lub które mega podnoszą produktywność w firmie. Natomiast musicie pamiętać o tym, że jest to bardzo długa droga. Jeżeli wyjdziemy właśnie z takiego założenia, że od razu budujemy wielki produkt, od razu robimy wszystko, to bardzo często będziemy ponosili tę porażkę i bardzo często wydamy wiele pieniędzy w błoto.

Bo nawet jeżeli nie poniesiemy porażki, tylko zbudujemy produkt, który się przyjął na rynek, ale ma 10 różnych funkcji, a użytkownicy korzystają tylko z trzech, czterech, nawet sześciu, to się okazało, że te 40, 50, 60, 70% wydaliśmy w błoto. Dlatego tutaj weryfikacja pomysłów może nam bardzo pomóc, ponieważ zaczniemy od budowania czegoś małego. Zaczniemy od pierwszych funkcjonalności, które w minimalny sposób będą pokrywały potrzeby użytkowników, ale dalej nie będziemy budowali funkcji, których nie wiemy czy są nam potrzebne. Nie wiemy, czy mają jakikolwiek sens, tylko będziemy budowali to, czego realnie nasi użytkownicy będą potrzebowali. Skąd będziemy to wiedzieć? Oczywiście sami nam to powiedzieli, że potrzebują tego, tego lub brakuje im czegoś po prostu w naszej aplikacji, żeby mogli ukończyć cały proces. Więc to jest trzeci punkt, który który? Dlaczego warto w ogóle budować? Dlaczego w ogóle warto weryfikować te pomysły? No właśnie z tego względu, że po prostu możemy wydać mniej pieniędzy, niż początkowo zakładaliśmy. I ostatni punkt, który oczywiście wiąże się z tym wszystkim, które pewnie już się domyślacie, to jest redukcja czasu.

Jeżeli nie będziemy budowali właśnie tego wielkiego rozwiązania, od razu tylko wypuścimy pierwszą iterację, drugą, trzecią, to redukujemy time to market, czyli redukujemy ten czas, który jest potrzebny na wejście na rynek i de facto pozyskanie pierwszych inwestorów, którymi będą nasi klienci. Nie ma lepszego inwestora niż nasi klienci, którzy nam płacą za nasz produkt. W przypadku firm nie ma lepszej inwestycji niż ta, która trwała krótko i mało kosztowała. Oczywiście rzadko zdarza się aż tak idealny scenariusz, no ale powinniśmy do niego zawsze próbować po prostu dążyć. Więc dlaczego warto? Podsumowując, po pierwsze redukcja ryzyka. Redukując ryzyko, redukujemy możliwość porażki i zwiększamy nasze szanse na sukces. Ograniczamy też nasze koszta, które są związane z budową aplikacji. Redukujemy również czas, który jest związany z budową aplikacji. I w przypadku startupów budujemy potencjalną bazę klientów. Myślę, że te cztery argumenty są wystarczająco dobre do tego, żeby przekonać każdego, że zanim podejmie się budowy produktu, to warto go po prostu zweryfikować. I teraz porozmawiajmy sobie, dlaczego de facto cały ten proces dotyczy wszystkich.

Nie dotyczą tylko i wyłącznie startupów, ale dotyczy startupów. Dotyczy małych firm, średnich firm, firm dojrzałych, gigantycznych. Dlaczego tak jest? No dlatego, że myślę, że problemy czy benefity, które wcześniej przed chwilą omawialiśmy, dotyczą de facto każdej firmy, niezależnie od tego, czy jest to produkt wewnętrzny, czy produkt zewnętrzny, z którym chcemy wyjść do klientów. To niewątpliwie budowanie tych benefitów, redukcja tego ryzyka i tak dalej jest bardzo istotną częścią podchodzenia do budowy aplikacji czy do budowy czegokolwiek, co chcemy wdrożyć. Dobrze więc, jak już sobie porozmawialiśmy trochę o tym, dlaczego warto w ogóle weryfikować pomysły, to teraz porozmawiajmy sobie o tym, jak w ogóle do tego podejść. Oczywiście istnieje wiele metodologii na temat tego, jak weryfikować pomysły, jak do tego podchodzić np. metoda Lean Startup Biznes, Model Canvas czy kilka innych, o których będziemy sobie rozmawiali w kolejnych odcinkach podcastów, które będziemy weryfikować i po których będziemy przechodzili. Natomiast ja dzisiaj chciałbym powiedzieć o takiej uproszczonej metodzie opartej o Kanban opartej o lean startup, trochę po prostu takiej życiowej, którą wiele osób teraz po prostu stosuje, która jest też względnie prosta do weryfikacji.

Dotyczy ona pewnie głównie start upów, natomiast tutaj przypadków większych firm czy w ogóle firm, które chcą wdrożyć coś wewnętrznie, też będziemy mogli tę metodę po części zastosować, wyłączając po prostu pewne punkty. Powiedzmy, że wpadliśmy na świetny pomysł. Pomysł, który po prostu ma zrewolucjonizować cały świat, ma podbić rynek. Mamy na nim zarobić setki tysięcy. Albo miliony dolarów. Jak to zrobić? Oczywiście sam pomysł to jeszcze nic. Każdy z nas ma multum pomysłów. Każdy z nas ma takie same pomysły czy podobne pomysły. Zawsze liczy się przede wszystkim realizacja. Realizacja jest czymś, co podnosi nasze szanse, jeżeli chodzi o zweryfikowanie tego pomysłu, o nasze szanse na sukces z tym pomysłem, który będziemy de facto chcieli wdrożyć. Jeżeli posłuchamy sobie wielu praktyków biznesu itd. To każdy z nich Wam powie, że przede wszystkim liczy się realizacja. Dan is better than perfect. Nasze rozwiązania nigdy nie będą perfekcyjne, nigdy nie pokryją 100% możliwości ani potrzeb użytkowników. Ważne jest, abyśmy po prostu cały czas i sterowali. I oczywiście do tego aspektu sobie zaraz dojdziemy.

Dzisiaj przejdziemy sobie krok po kroku po tym jak de facto cały proces powinien wyglądać i od czego możemy zacząć. Powiedzmy, że jesteśmy sobie przedsiębiorcą, możemy mieć firmę, możemy jej nie mieć, ale chcemy wejść z nowym produktem na rynek. Możemy też być oczywiście osobą solo, która dopiero chce wystartować swój pierwszy biznes. Jak do tego podejść? Na początku w ogóle warto zobaczyć, czy na nasze rozwiązanie istnieje jakikolwiek rynek, czy rzeczywiście problem, o którym myślimy i poza tym, że porozmawialiśmy z naszymi znajomymi, to czy istnieje i potwierdzili jeszcze nasz pomysł, to czy istnieje większy rynek na to, co chcemy zrobić, na to nasze rozwiązanie? Jak to zrobić? Jak zweryfikować ten rynek? No i oczywiście dzięki social mediów czy erze w ogóle internetu dużo łatwiej nam jest docierać do klientów. Oczywiście z drugiej strony konkurencja jest też dużo większa, więc musimy się przebić przez te wszystkie informacje, które nas w codziennym życiu zalewają. No ale jest na to metoda. Możemy w łatwy sposób dotrzeć do klientów, możemy do nich dzwonić, możemy do nich pisać i tak dalej, i tak dalej.

Oczywiście nie jest to zbyt efektywna metoda, która też pozwoli nam nasze rozwiązanie skalować. Więc od czego warto zacząć? No w mojej opinii to też potwierdza bardzo wielu ekspertów. Warto w ogóle na początku zbudować np. jakiś landing page, landing page. To jest coś, co możemy sobie zrobić sami. Możemy sobie zrobić chałupniczo, za pomocą właśnie takiego narzędzia jak Bubble, jak Webflow czy nawet jak WordPress. Zbudować pierwszy landing page, którym opowiemy jaki jest problem, jakie mamy rozwiązanie, ile będzie kosztowało, jak chcemy to zrobić i przedstawić właśnie tą propozycję wartości na tym landing page. Opowiedzieć tak, żeby każdy Kowalski, który zerknie na naszą stronę, rzuci na nią okiem. Bo pamiętajcie, że teraz głównie skanują strony, nie czytają ich dogłębnie, nie wygrywają się, bo są zalewani po prostu chmarą, wodą, wodospadem informacji. Są zalewani. No to nie będą mieli czasu analizować przypadkowej strony, na którą spotkają lub reklamy, którą widzieli. Więc tutaj musimy bardzo precyzyjnie docierać do naszych klientów z bardzo precyzyjnym przekazem na temat tego, co chcemy zrobić, jak itd.

No i jeżeli już taki landing page oczywiście zbudujemy, na którym będą wszelkie informacje na temat tego co chcemy zrobić, jak i ile to będzie kosztowało, no to sam landing page to troszkę za mało, no bo ktoś przeczyta pomysł i mu się spodoba. No ale skąd my się o tym de facto dowiemy? Ta osoba powinna mieć jakiś sposób wyrazić chęć skorzystania z tego naszego rozwiązania. Powiedzieć hej, słuchaj, Twój pomysł mi się podoba. Jak już będzie to chciałbym z niego skorzystać. No i tutaj oczywiście najprostszym takim rozwiązaniem byłoby zapis na listę mailową, który będzie umieszczony tym naszym landing page jakiś call to action. Jeżeli mój pomysł Ci się spodobał, chciałbyś go przetestować, bo widzisz w nim sens, widzisz w nim rozwiązanie Twojego problemu, to zapisz się proszę na tą listę. Będę na bieżąco informował o tym co się dzieje z tym produktem oraz poinformuje Cię kiedy będzie gotowy do użycia. Dzięki temu nie dość, że nie możemy bezpośrednio docierać do zainteresowanych klientów, to dzięki tej liście od razu budujemy bazę naszych klientów. To jest właśnie to, o czym mówiłem na samym początku, czyli możliwość zbudowania pierwszej bazy klientów.

I ta metoda jest trochę oparta o metodologię Lean Startup, ale oni nie będziemy dzisiaj dokładnie mówili. Porozmawiamy sobie o niej w przyszłości na osobnym odcinku, gdzie po prostu sobie przeanalizujemy, jak ona działa. W całości też porozmawiamy może z kimś, kto się na tym zna. Dużo lepiej. Jest praktykiem tej metodologii. Więc mamy już nasz landing page, mamy naszą listę. No dobrze, ale to mamy już te pierwsze składowe, więc nasi użytkownicy, potencjalni nasi klienci, będą wiedzieli, co robimy, jak chcemy to zrobić i w ogóle będą mogli powiedzieć, że chcą z tego skorzystać. No ale teraz główne pytanie jak do nich dotrzeć? I tak jak już wspomniałem trochę na początku, trochę wcześniej wierzę. W dobie internetu czy social mediów, jeżeli jesteśmy osobą, która już ma zbudowana jakieś social media, ma jakieś kręgi, jesteśmy osobą, która jest znana z tego, że buduje jakieś rozwiązania, czy w ogóle jest ze świata budowy, rozmawiają, to wiadomo, że dotrzeć tam będzie dużo łatwiej do publiczności. No bo zaczniemy pomstować, zaczniemy ubierzemy jakąś strategię marketingową, gdzie organicznie będziemy mogli docierać do całkiem sporej rzeszy naszych potencjalnych klientów.

No bo w tym momencie po prostu już oni nas znają, już to coś kiedyś dla nich robiliśmy, czy kojarzą nas z pewnych rozwiązań. Ale jeżeli nikogo nie znamy, nie mamy social mediów, dopiero wchodzimy na ten rynek z naszą pierwszą firmą, z naszym pierwszym produktem. Nie prowadziliśmy nigdy w żaden sposób social mediów. To jak to zrobić? No, nasuwa się tutaj od razu pomysł na to, żeby prowadzić reklamę. I co to znaczy prowadzić reklamę? No i to znowu nie jest taki prosty temat, który możemy ubrać na pewno w 5 minut, o którym możemy powiedzieć hej, zróbcie reklamę. Koniec, kropka. To zadziała. Będziecie mieli biznes Super, ekstra. Dziękuję, do widzenia. Reklama po pierwsze niekoniecznie będzie tania. Na reklamie trzeba się znać, trzeba umieć ułożyć jakoś ten marketing. Jeżeli oczywiście możemy położyć jakieś środki na reklamę, na promowanie naszego pomysłu, na promowanie naszego produktu, to w mojej opinii, jeżeli mamy powiedzmy cały budżet założony na budowę naszej firmy, budowę naszego pomysłu czy realizację naszego projektu, to dużo lepiej jednak położyć.

I to się tyczy też dużych firm czy firm, które chcą prowadzić coś wewnętrznie. To dużo lepiej większe środki poświęcić na pierwszej początkowej fazie na weryfikację tego pomysłu, na promocję tego pomysłu, na zderzenie tego pomysłu z użytkownikami, z ludźmi, którzy de facto będą mieli korzystać z naszego rozwiązania. Dlaczego? No dlatego, że w tym momencie po prostu zwiększamy nasze szanse na sukces. Powodujemy, że ewentualnie nasza aplikacja, nasze rozwiązanie odniesie po prostu ten sukces. I oczywiście reklamy można byłoby mówić dużo, bo tak jak już wcześniej wspomniałem, to nie jest temat na 5 minut. Natomiast warto na pewno wspomnieć o tym, że musimy się starać, aby ten nasz przekaz w reklamie czy gdziekolwiek indziej był jak najbardziej celowane. Oczywiście wyobraźmy sobie, że mamy tutaj rzeszę użytkowników różnych całego Internetu. Nasi użytkownicy są tu, nasi użytkownicy są tu, nasi użytkownicy są tu. Jeżeli my zrobimy nalot dywanowe na cały ten obszar tych użytkowników, to wydamy bardzo dużo środki, a de facto 90% tych środków od razu będzie przepalona na nic na użytkowników, którzy w ogóle nie są naszymi klientami.

Social media, generalnie Google i tak dalej pozwalają nam na robienie bardzo celowane przekazu do osób, które realnie mogą być zainteresowane naszymi produktami. Jeżeli znamy się na marketingu lub mamy jakieś wsparcie kogoś, kto mógłby nam w tym pomóc świetnie to zróbmy to. Zweryfikujemy nasz przekaz. Zróbmy go jak najbardziej celowane po to, aby dotrzeć do tych klientów. Szukajmy grup na Facebooku, szukajmy forum, forum dyskusyjnych, szukajmy wszelkiej maści, wszelkich źródeł, gdzie mogą być nasi użytkownicy. Dotrzemy do nich z przekazem. Jeżeli już to zrobimy, to nasuwa się punkt kolejny, które powinniśmy zrobić na etapie naszego na etapie naszej walidacji pomysłu, czyli cel jaki my de facto mamy cel zanim zaczniemy budować nasz produkt, kiedy de facto powinniśmy zacząć to robić? No powiedzmy sobie ustalić, że np. jeżeli 100 osób zapisze się na naszą listę, wyrazi chęć jakąś korzystania z naszej aplikacji, z naszego rozwiązania, to w tym momencie wiemy, że np. warto zacząć budować to rozwiązanie. I oczywiście to jest jakiś bardzo prosty ogólny cel. Myślę, że lepiej go trochę spacyfikować i też ubrać w jakieś ramy smart, czyli żeby to było policzalne, żeby to było ubrane w jakieś daty, w jakieś wskaźniki, które realnie powiedzą nam ok, osiągnąłem ten milestone.

Teraz warto jest zacząć budować moje rozwiązanie. Teraz ma to sens, bo już mam tych potencjalnych użytkowników. Teraz już mam jakieś informacje, wiem czego potrzebują, porozmawiałem z nimi, więc mam jakiś cel, do którego osiągnięciu zaczynam budowanie mojego rozwiązania. No i teraz tak budowa rozwiązania. Tak jak już powiedziałem, mając ten cały wielki budżet, powiedzmy dla uproszczenia mamy 100 tysięcy na realizację pewnego projektu. I tutaj już mówimy właśnie o podejściu firm, które już istnieją na rynku, które chcą po prostu. Coś wdrożyć. Chcą wyjść z czymś nowym czy chcą dać coś wdrożyć w swojej organizacji? Mamy pewien założony budżet na realizacji. To jaka? Jaką część tego budżetu powinniśmy przełożyć na weryfikację, a jaką część na realizację? Jak to? Jak to zrobić? Jak to wszystko ze sobą pogodzić? To jest bardzo dobre pytanie, na które nie ma łatwej odpowiedzi. I co to de facto znaczy? Bo wiem, że to brzmi trochę jak odpowiedź bez odpowiedzi. De facto, czym oczywiście większy nacisk położymy na weryfikację naszego pomysłu, na weryfikację naszej idei, realizacje, realizację, weryfikację, Oczywiście nie realizację samego pomysłu.

No to potencjalnie zwiększymy nasze szanse na sukces. Ale czy to powód, żeby się w tym zapinać i robić to w nieskończoność? Totalnie nie. Powinniśmy zebrać pierwsze jakieś opinie, pierwsze jakieś informacje na temat tego, z czym nasi użytkownicy mają problem, jaki problem jest do rozwiązania, Zapytać ich o jakiś wstępnie, zebrać jakieś dane, na podstawie których będziemy w stanie zbudować pierwszy prototyp. I tutaj właśnie do gry wchodzi metodologia Lean Startup. To tutaj właśnie jest z niej największy wycinek, czyli właśnie budowanie, badanie i sterowanie. Jeżeli już zrobiliśmy jakieś wstępne badania naszej idei, naszego pomysłu, wiemy jak mniej więcej chcemy rozwiązać ten problem. Mamy na to jakiś pomysł? Zbudujmy pierwszy prototyp i czy na tym etapie warto się skupiać na technologii, na serwerach, na wydajności etc. Na tym etapie my powinniśmy udowodnić, że w ogóle nasze rozwiązanie ma sens. I oczywiście powinniśmy zadbać o to, że jeżeli już budujemy, to zbudujmy to zgodnie ze sztuką. Nie budujmy tego byle jak, na odwal się, tak żeby później to budować od nowa.

Zbudujmy to zgodnie z jakąś sztuką, właśnie tak, żeby to miało ręce i nogi. Ale nie bawmy się w opakowanie tego w piękne kokardki. Nie bawmy się w robienie tego na super technologiach. Żeby to było creating a czy zrobimy server Waves na testach czy w googlu czy czymś, to nie ma w tym momencie totalnie żadnego znaczenia. Wybierzmy technologię, która pozwoli nam zbudować to szybko, w której czujemy się płynnie i nie będę namawiał na naukowe, chociaż jest to świetne rozwiązanie do tego typu podejścia. Zbudujmy pierwszy prototyp rozwiązania, który będziemy w stanie wypuścić na naszych klientów. Na pewno obiło mi się o uszy takie powiedzenie, że jeżeli wypuściłem produkt, który podoba się Twoim klientom, to znaczy, że wypuściłem go po prostu za późno. Pierwszy produkt nie musi być piękny, nie musi być super wydajny. Oczywiście wydajność ma wpływ na retencję użytkowników, więc warto o nią jakkolwiek zadbać, ale nie ma ona kluczowego znaczenia. Kluczowe znaczenie ma to, czy rozwiązanie, które zbudowaliśmy da nam kolejne odpowiedzi na kolejne pytania. Bo w tym momencie, w którym zrobiliśmy te pierwsze badanie, zbudujemy ten pierwszy prototyp, który odpowiada na te właśnie potrzeby, które wywnioskowałem z tego podejścia, z tego badania.

To w tym momencie zbieramy kolejne dane, rozmawiamy z naszymi użytkownikami, oni wiedzą, że ich poinformowaliśmy, że jesteśmy z nimi w kontakcie. Słuchajcie, to jest pierwsze podejście, To jest prototyp, który rozwiązuje w pewnym zakresie wasz problem. Powiedzcie mi, co jest dobre, co jest złe, co nie działa, czego brakuje? I ja to wpiszę na listę, będę to po kolei budował, będę to powoli i te robił. Będę to budował razem z Wami, odpowiadając na wasze potrzeby. Nie dość, że da nam to zaufanych, lojalnych klientów, którzy zobaczą, że hej, ten gość odpowiada na moje potrzeby. On rozmawia ze mną, pyta się czego ja potrzebuję, to to buduje świetnie relacje, to buduje świetnie lojalność wśród naszych użytkowników, ale daje też najlepsze dane naukowe, jakie możemy zebrać na temat tego, co powinniśmy dalej zrobić. No i oczywiście tutaj wchodzimy w kolejny punkt, czyli testowanie, pilotowanie. Testując piwo, robiąc zmiany, dodając je, usuwając pewne rzeczy, optymalizując całe nasze rozwiązanie wchodzimy w fazę rozwoju, gdzie to całe nasze rozwiązanie będzie rozwojowe.

Klienci zaczną nas polecać, będziemy mogli wychodzić z dokładniejszym przekazem, będziemy mogli wejść z jakimś cennikiem, wychodzić do kolejnych grup użytkowników i tak dalej, i tak dalej, bo nasze rozwiązanie zacznie mieć pewien pęd, zacznie funkcjonować, zacznie odpowiadać realnie na potrzeby użytkowników i w tym momencie będziemy już mogli zacząć dbać o ładne opakowanie. O zastanowienie się, jakiej technologii potrzebujemy. Zresztą jak dojdziemy do pewnego pułapu, to też już będzie nas stać np. na przebudowę tego rozwiązania. O ile ona będzie zupełnie konieczna. Nie zawsze będzie konieczna, bo też będziemy wtedy budowali to rozwiązanie. Nie z tym, że nam się wydawało. My w tym momencie już będziemy wiedzieli, czego dokładnie de facto potrzebujemy i co de facto jest potrzebne naszym użytkownikom i jaka technologia świetnie na te potrzeby odpowie. Więc jak widzicie, nie jest to skomplikowany proces. Przynajmniej nie brzmi skomplikowanie. Natomiast wymaga on na pewno cierpliwości. Wymaga on dużego zaangażowania z Waszej strony. I to jest właśnie bardzo często problemem, czy w firmach, czy w startujących biznesach, że wszyscy w obecnych czasach chcieliby wszystko.

Bardzo szybko. Niestety pośpiech jest najgorszym doradcą w tym wypadku i bardzo często powoduje, że niestety ale przyczynia się do naszej porażki, a nie do naszego sukcesu w biznesie, jak również w aplikacjach w software, że potrzebujemy cierpliwości. Potrzebujemy czasu, aby zebrać dane, zbadać coś, dowiedzieć się czego de facto potrzebują nasi użytkownicy i co de facto jest potrzebne w całości rozwiązań. Więc jak już omówiliśmy sobie jak może ten proces całość wyglądać. To dlaczego uważam, że porażka jest kluczem do sukcesu? I nie mówię taka wiecie, staromodna porażka, która całkowicie wykluczy nas z rynku, gdzie przesadziliśmy wszystkie nasze pieniądze i wszystko poszło w diabły. I niestety nie wyszło nam. Takie rzeczy też się zdarzą. Musimy być na to gotowi, bo nie wszystko co robimy, nam się uda. Zresztą tak jak mówię statystyka. Naszym głównym zadaniem jest oszukać statystykę. Czyli żeby nie 9 na 10 startupów padało, żeby nie 45% projektów upadło, tylko żeby na przykład 40%, żeby 80% startupów tylko padało. Dzięki temu jesteśmy w stanie, dzięki temu, że będziemy weryfikować te nasze pomysły i będziemy je planowali.

To też jest bardzo ważne. Właśnie ten budżet, gdzie położymy nacisk, na co, to będziemy w stanie tę statystykę trochę oszukać. O jakich porażkach ja mówię? Ja mówię o drobnych porażkach. Pamiętajcie, że jeżeli budujecie rozwiązanie, to jego pierwsza wersja może być totalnie nieudana, ale znowu da Wam mnóstwo odpowiedzi. I znowu, jeżeli włożyliście tylko powiedzmy 20% budżetu na weryfikowanie pomysłu 20 na zrobienie pierwszej wersji, okazało się, że to jest klapa, że użytkownicy nie tego chcieli. To w tym momencie jesteście dużo bogatsi o wiedzę, realną wiedzę czego potrzebują Ci użytkownicy, którzy chcą korzystać z tego rozwiązania, którzy nadal mają ten problem to wymówić? Okej, słuchajcie, to to się nie udało, ale teraz mam jeszcze budżet, możemy zrealizować ten pomysł i zrobicie ten pomysł. W końcu to się może udać, Więc musimy sterować, musimy, musimy próbować i zbierać te dane od naszych użytkowników, żeby de facto dowiedzieć się, co ma wartość, bo dzięki temu będziemy w stanie budować lepsze rozwiązanie właśnie oszukiwać tą całą statystykę. Może się też okazać bardzo często, że jeżeli położymy za duży nacisk albo za długo będzie trwała sama weryfikacja, to my zbieraliśmy, zbieraliśmy, zbieraliśmy, zbieraliśmy.

Ale kiedy już zbudowaliśmy, to zmieniło się środowisko albo weszła jakaś nowa technologia, która rozwiązała po części ten problem i to, co zbudowaliśmy, już nie odpowiada dokładnie na potrzeby naszych użytkowników, więc musimy pamiętać również o tym, aby odpowiednio wyważyć, zbalansować też to badanie w czasie, żeby to nie trwało znowu zbyt długo. Bo tak jak mówię, jeżeli coś trwa zbyt długo, to może się okazać, że wiele warunków dookoła biznesowych, środowiskowych się zmieniło i niestety to już nie będzie miało prawa bytu. Dlatego w tym momencie my powinniśmy odpowiednio wyważyć szybko, dokładnie i zbieranie. Te trzy właśnie wartości powinniśmy odpowiednio sobie wyważyć. Nie możemy robić czegoś bardzo wolno, nie możemy też robić bardzo szybko, bo jeżeli zrobimy coś bardzo szybko, zbierzemy w tydzień, dwa wszystkie dane, to de facto nie zbierzemy wszystkich danych, bo nie wiemy, czy trafi do nas odpowiednio użytkownicy, czy nieodpowiednie. Dlatego właśnie tak ważne jest planowanie, żebyśmy się zastanowili ok. Jaki okres czasu nie wpłynie za bardzo według mnie na moje środowisko? Ile tych danych muszę zebrać, żeby one miały realną wartość, czyli żeby to nie było dwóch czy pięciu użytkowników, bo to może być za mało środowiska, w niektórych będzie wystarczająco, ale właśnie musimy się zastanowić nad tymi wszystkimi wskaźnikami, ile ich potrzebujemy, które będą realne, Jak to wyważyć względem czasu?

Zobaczyć, jak jesteśmy w stanie położyć budżet np. na reklamę czy ile czasu jesteśmy w stanie poświęcać na promowanie naszego rozwiązania organicznie, żeby właśnie te wszystkie dane zebrać, przeanalizować, wyciągnąć wnioski, zbudować nasze rozwiązanie, wysłać je do użytkowników. Ile czasu im damy na testowanie, żeby znowu zebrać jakieś kolejne dane? Jak będzie? Jak będą w ogóle wyglądały wywiady z naszymi użytkownikami, na których będziemy zbierać kolejne dane? Ile de facto czasu zajmuje nam sam development? Czy planowanie tego wszystkiego, co zamierzamy wprowadzić? Jak to będzie funkcjonowało? To są bardzo ważne pytania, na które zawsze musimy znaleźć sobie odpowiedź i o których też de facto będziemy w nie dużo głębiej wchodzić. W kolejnych odcinkach naszego podcastu, gdzie będziemy już mówili o bardzo konkretnych metodach badania właśnie tego, jaką wartość. Mamy dostarczyć użytkownikom i to de facto tę wartość im dostarcza. Będziemy mówili właśnie dokładnie o tym, jak taki proces powinien przebiegać, jak on dokładnie przebiega na konkretnych przykładach. Na koniec chciałbym powiedzieć trochę o lekturach, które mogą nam pomóc. Którą też to już zresztą wymieniałem, czyli np.

właśnie Lean Startup metodologii Erica Reissa. Jest to świetna lektura, która pomaga nam, pomoże nam zrozumieć, jak właśnie taki proces w naukowy sposób, powiedzmy naukowy sposób możemy sobie ustawić tak, aby on odpowiadał realnie na te potrzeby, aby właśnie zwiększyć nasze szanse na sukces. To jest to świetna lektura, jedna z lepszych na pewno. Bardzo naukowe podejście, ale zrozumiałe też dla laika. Kolejną lekturą jest to problem. Jest to świetna lektura, która opowiada o tym na żywych przykładach właśnie takich aplikacji jak Uber, Tinder. Jak budować aplikacje, które mają dwie strony, czyli mają popyt, podaż, które muszą się mierzyć właśnie z tym, tak jak np. Uber, że jeżeli będzie za mało kierowców, to użytkownicy porzucą naszą aplikację. Z drugiej strony jak będzie za mało ludzi, którzy zamawiają taksówki, no to nie będziemy mieli podaży kierowców w naszej aplikacji, czyli jak rozwiązywać tego typu problemy popyt podaż. Jeżeli mamy dwustronny marketplace np. nasza aplikacja jest dwustronnym marketplace, to jak zaplanować właśnie wejście tych dwóch stron do naszej aplikacji, aby ona odpowiednio działała?

Świetna lektura, która może nam pomóc. Kolejną lekturą, którą bardzo polecam to jest lektura właśnie dotycząca metodologii BCM, czyli Business Canvas Model, czyli tego jak powinniśmy w ogóle nasze pomysły rozpisywać sobie, zobaczyć gdzie jest właśnie ta nasza wartość, jaką mamy przewagę konkurencyjną wobec firmy, co oferuje nasza konkurencja, czym się wyróżniamy, Jak w ogóle zbudować właśnie ten pomysł na nasz, na nasz biznes? Gdzie możemy to zrobić? Jak możemy to zrobić? Linki do tych książek wszystkich, o których wspominam znajdziecie w opisie tego tego filmu, więc będzie Wam łatwiej. Te, które namierzyć. Jedną z takich książek takich dookoła, może nie samej budowy, nawet właśnie aplikacji czy tego typu rozwiązań, ale dla ludzi, którzy chcą zbudować swój też pierwszy biznes jest książka Mit przedsiębiorczości, która opowiada o tym, jak powinniśmy w ogóle zaplanować nasze przedsiębiorstwo, bo każde przedsiębiorstwo da się w jakikolwiek sposób początkowo zaplanować. Oczywiście nie zawsze będzie to później zgodnie szło, bo to środowisko się cały czas bardzo dynamicznie zmienia, ale pomoże nam w ogóle ułożyć sobie w głowie cały ten proces budowania firmy.

Nie tylko budowania samego produktu czy jakiegoś rozwiązania, ale też zbudowania całej firmy dookoła. Więc myślę, że to są takie cztery lektury, które mogą nam realny sposób pomóc w budowie tego całego przedsięwzięcia, czy to właśnie wewnętrznie, czy zewnętrznie. Jeżeli chcemy po prostu wejść z jakimś produktem na rynek. Więc w dzisiejszym odcinku to tyle ode mnie. Mam nadzieję, że był on dla Was pomocny. Omówiliśmy sobie właśnie, dlaczego weryfikacja pomysłów jest tak ważna jak ona. W prosty sposób może przebiegać, jak możemy do niej podejść w taki sposób organiczny, wydając jak najmniejszy budżet, bardziej skupiając się właśnie na wartości na badaniu tego, co chcemy zrobić, budowaniu tego jak najmniejszym kosztem. Oraz omówiliśmy sobie trochę jak mogą, jakie lektury mogą nam w tym pomóc. Więc tak jak mówiłem, mam nadzieję, że dzisiejszy odcinek był dla Was pomocny. W następnych będziemy wchodzić w ten temat głębiej. To tyle ode mnie na dziś. Dzięki, do usłyszenia.

ZOBACZ WIĘCEJ ODCINKÓW

ODCINEK
7
11/30/2023
Planujesz budowę aplikacji? TA metoda pomoże Ci odnieść sukces.
W tym odcinku Just No-Code przyjrzymy się ważnemu krokowi w procesie tworzenia aplikacji: walidacji pomysłów. Opowiemy o różnych metodach, które mogą pomóc Ci ocenić potencjał Twojego pomysłu na aplikację.
WIĘCEJ
ODCINEK
12
2/12/2024
No-Code Low-Code vs. Tradycyjne Programowanie w procesie Software Development
Czym różni się tradycyjne programowanie od no-code low-code przy tworzeniu aplikacji? Poznaj kluczowe różnice i przewagi technologii LCNC w procesie Software Development!
WIĘCEJ
ODCINEK
6
11/30/2023
Szybki Przegląd: Platforma Bubble.io. Czym jest, co potrafi, wady, zalety.
W tym odcinku podcastu rozmawiamy o platformie Bubble. Jest to jedna z najpopularniejszych platform no-code na świecie. Korzysta z niej już prawie 3 mln użytkowników. Odpowiemy na pytania czym jest, jak działa, do czego możemy wykorzystać, jakie ma wady oraz zalety.
WIĘCEJ
Hej!
Opowiedz mi o swoim pomyśle!
Odpowiemy w ciągu 24 godzin. Tak, to TAKIE proste!
Emil Bednarczyk, havenocode NoCode and LowCode Development Agency CEO and Client Partner
Emil Bednarczyk
Client Partner / havenocode.io
M: +48 792 015 688
Hej!
Opowiedz mi o swoim pomyśle!
Odpowiemy w ciągu 24 godzin. Tak, to TAKIE proste!
1
W jakich wyzwaniach możemy Ci pomóc?
2
Jaki jest Twój budżet?
3
Czy potrzebujesz NDA?
4
Podaj nam więcej szczegółów
Dziękujęmy! Twoja wiadomość została wysłana. Jeśli chcesz dowiedzieć sie więcej o no-code, zapraszamy na nasz blog!
Czytaj o no-code
Wystąpił błąd, formularz nie został wysłany.

Podcast No-Code / Low-Code to podcast o technologii, w którym opowiadamy o digitalizacji, automatyzacji i tworzeniu stron, budowaniu aplikacji oraz platform internetowych. Poznasz wady i zalety low code i no code oraz zrozumiesz podstawy tych narzędzi. W odcinkach podcastu eksperci firmy havenocode poruszają także tematy biznesowe, wskazują najlepsze platformy low code i najlepsze platformy no code.

Dowiedz się jak korzystać z platform no-code i low-code, takich jak: Bubble.io, Xano, Webflow, Flutter Flow, AppSheet czy Zapier. Naucz się tworzyć aplikacje bez kodowania. Poszerz swoją wiedzę i zostań citizen developerem. Sprawdź, jak rozwija się branża low code i no code w Polsce i na świecie. Słuchaj i oglądaj podcast Just No Code!